poniedziałek, 7 stycznia 2013

Imagin Niall cz.3 +18

                *Jej oczami*
Podszedł do mnie z uśmiechem przyklejonym do twarzy, uśmiechem psychopaty. Zaczęłam się odsuwać, ale szedł za mną. Potknęłam się i tym sposobem dałam mu pretekst żeby mnie dotknął. Zrobił to oczywiście.
-Nie dotykaj mnie! Brzydzę się tobą!-wrzasnęłam mu prosto w twarz.
-Ktoś tu ma humory. Myślałem, że mnie kochasz. Przecież przez tyle czasu byliśmy parą. Papużki nierozłączki. Chodziliśmy razem wszędzie i robiliśmy wszystko też RAZEM.
-Dobrze, że to powiedziałeś, byliśmy parą.-syknęłam i chciałam się wyrwać, ale złapał mnie za rękę z całej siły i przyłożył nóż do gardła. Krzyknęłam.
            *Jego oczami*
Byłem już blisko miejsca, w którym się umówiliśmy kiedy usłyszałem czyjś krzyk. Na początku nie zwróciłem na niego uwagi, ale ten ktoś krzyknął jeszcze raz. Tym razem głośniej, nie mogłem już tego zignorować. Podbiegłem do miejsca, z którego on dochodził i zobaczyłem ją. Trzymał ją jakiś facet, miała nóż na gardle i była zwrócona przodem do niego czyli do mnie też. Zobaczyła mnie, przyłożyłem palec do ust i zacząłem szukać jakiegoś kamienia. Jak na złość żadnego nie znalazłem, więc porzuciłem poszukiwania i poszedłem cicho w ich stronę. Mówił coś do niej. Że teraz jest tylko jego i nikt inny nie będzie mógł jej dotykać. Stanąłem za nim i popukałem w ramię. Odwrócił się gwałtownie, ale nie zdążył nic więcej zrobić, bo mu przywaliłem. Puścił ją i upadli na ziemię. Ona po mojej prawej stronie on po lewej. Od razu rzuciłem się do niej. Była cały czas przytomna, wyciągnąłem telefon żeby zadzwonić po pogotowie, ale złapała mnie za rękę i powiedziała:
-Nie dzwoń, nic mi nie jest.-był roztrzęsiona-Zabierz mnie stąd tylko.
     *Jej oczami*
Puścił mnie i poleciałam na ziemię. Bolała mnie tylko ręka, za którą mnie trzymał i plecy, na które upadłam. Niall się nade mną pochylił i wyciągnął telefon. Nie chciałam żadnego pogotowia, tylko do domu. Powiedziałam mu to, a on podniósł mnie i poszedł w przeciwną stronę niż znajduje się mój dom. Mówił do mnie cały czas.
-Boli cię coś?-zapytał, a ja złapałam się za rękę.-Coś jeszcze?
-Nie. Możesz mnie postawić na nogi. Nic mi nie jest.-powiedziałam, a on uniósł brwi. Próbował postawić mnie na ziemi, ale się zachwiałam i wziął mnie z powrotem na ręce. Nie wiem czemu, ale zaczęło mi się kręcić w głowie. Może miałam wstrząśnienie mózgu?
Stanęliśmy pod jednym z niewielu domków jednorodzinnych w tej okolicy. Postawił mnie, ale cały czas trzymał w talii. Wyjął klucze i otworzył. jeszcze raz wziął mnie na ręce i wszedł do domu. Zaniósł na łózko i gdzieś poszedł. Wrócił po kilku sekundach niosąc apteczkę. Wyjął z niej tylko wodę utlenioną i dotknął mojej nogi. Zaczęło mnie piec. Spojrzałam w dół i zrozumiałam dlaczego. Miałam wbity kawałek szkła w łydkę. Zgrabnie go wyjął jakby robił to codziennie, polał płynem i wrócił do apteczki. Przyłożył gazik i zabandażował to miejsce.
-Jak się czujesz?-zapytał po raz kolejny.
Nie odpowiedziałam mu tylko go pocałowałam. Należało mu się za to wszystko co zrobił. Uśmiechnęłam się i zrobiłam to jeszcze raz tylko tym razem bardziej namiętnie. Zaczęłam ściągać mu koszulkę.
-A kolacja?
-Przejmujesz się takimi rzeczami jak kolacja skoro masz mnie?
Nic więcej nie powiedział tylko zdjął ze mnie kurtkę i bluzkę, a potem buty. Zobaczyłam, że mam złamany obcas. To był kolejny powód dla którego nie mogłam stanąć na nogach. Usiadłam na brzegu łóżka i zaczęłam całować od brzucha w dół, a następnie rozpięłam mu spodnie i pomogłam zdjąć. Popchnął mnie na łóżko i zajął się moim stanikiem. Ostatni raz kiedy to robiłam zostałam zmuszona. Skrzywiłam się na to bolesne wspomnienie,a on to zauważył. Zatrzymał się i zapytał.
-Coś nie tak?
-Nic. Przypomniało mi się coś przykrego. Może kiedyś ci powiem.
Przyciągnęłam go do siebie za włosy i zaczęłam po raz kolejny całować. On w tym czasie włożył mi rękę do spodni i zaczął je ściągać. Została na mnie już tylko dolna część bielizny, a na nim bokserki. Otarłam się o niego kilka razy i poczułam, ze jego kolega jest już gotowy. Pozbyliśmy się ostatnich części garderoby i zabraliśmy się do rzeczy. Wszedł we mnie delikatnie,ale po chwili stał się bardziej gwałtowny. Kiedy skończyliśmy padliśmy kolo siebie zdyszani. Był nie tylko ładny, ale i dobry w łóżku.
-Masz ochotę na kolację?-zapytał po jakimś czasie.
-Może za moment, a poza tym nie mam się w co ubrać. Podarłeś moje spodnie już do końca.
Uśmiechnęłam się, a on mnie pocałował, po czy wstał i wyjął z szafy koszulkę, którą mi dał. Ubraliśmy się  i poszliśmy zjeść kolację. Zrobił spaghetti, którym karmiliśmy się nawzajem.
-Smakowało ci?-zapytał jak skończyliśmy.
-Nawet bardzo, ale taki żarłok jak ty chyba musi umieć dobrze gotować.
-Pożałujesz tego co powiedziałaś-zaczął się śmiać, wstał z krzesła i po raz kolejny mnie całował.

Mam nadzieję, ze się spodoba. Siedziałam nad tym prawie godzinę, bo nie umiałam napisać tej części +18. Nigdy nie pisałam czegoś podobnego, więc mam nadzieję, że spodoba wam się to jak zrobiłam to po raz pierwszy. Jak będziecie chcieli więcej imaginów to może po jakimś czasie będę trochę bardziej odważna. Pamiętajcie, że ja wcale nie jestem dorosła i nie mam tego za sobą, więc tym bardziej trudno mi był to napisać tak, żeby starszym ode mnie się podobało. Mam nadzieję, że spełniłam wasze oczekiwania i czekam na komentarze, bo jestem bardzo ciekawa jak się podoba. Już niedaleko do 2000 wyświetleń. Czy to zasługa moich imaginów? Oczekuję, że ktoś wreszcie oceni mój styl pisania, bo to jest mój pomysł na przyszłość.
Tą część dedykuję wszystkim Directioner, zarówno tym, które czytają mojego bloga, jak i tym, które go nie czytają.


2 komentarze:

  1. Is the Coin Casino Secure? - Casinoowed.com
    The Coin Casino is one of the top 1xbet korean rated and reliable casinos in the online gambling industry. It is owned and operated by the Casino Name: Coin CasinoNumber of Games: 600+Year Established: 2006 Rating: 메리트카지노 4 · 인카지노 ‎Review by CasinoWow

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy